Fabryki w Pekinie i na terenach otaczających stolicę dostały nakaz ograniczenia produkcji, a zwiększenia użytkowania urządzeń oczyszczających emisję szkodliwych substancji - napisała anglojęzyczna "China Daily". Według gazety, władze Chin mają nadzieję, iż nie będzie trzeba na czas igrzysk zamykać całkowicie zakładów produkcyjnych.
"Jakość powietrza w Pekinie zależy w znacznym stopniu od sąsiednich prowincji. Postąpiliśmy tak, by zagwarantować najlepsze rozwiązanie z możliwych" - powiedział dziennikowi urzędnik Państwowej Agencji Ochrony Środowiska Naturalnego Wang Jian.
Stolica Chin ogłosiła plan zamknięcia na czas igrzysk placów budów, stacji benzynowych, składów olejowych, by zredukować ilość pyłów i szkodliwych chemikaliów w powietrzu. Już zaczęto zamykać piece hutnicze w największych stalowniach.
Polecenie ograniczenia produkcji i zmniejszenie zanieczyszczeń dotyczy okręgu pekińskiego, sąsiadujących z nim prowincji Shanxi i Shandong, nadmorskiego miasta Tianjin, a także leżącej na północy Mongolii Wewnętrznej, regionu autonomicznego. Ograniczenia mają wejść w życie na początku lipca, ale są informacje, że zaczną obowiązywać od maja.
Pekin ma nadzieję, że igrzyska staną się dobrą okazją do wdrożenia na dłużej ekologicznych rozporządzeń. Ma w tym pomóc wprowadzenie nowych przepisów - od ograniczenia używania plastikowych torebek po restrykcje w fabrykach przemysłu ciężkiego, elektrowniach i hutach.
Wang Jian powiedział, że kilkanaście fabryk w Pekinie i prowincji Hebei, które mają być zlikwidowane w ciągu najbliższych dwóch lat, będą zamknięte od lipca.