Aktywistka w swoim wystąpieniu mówiła o bezpośrednim wpływie zmian klimatu na życie rdzennych ludów Amazonii, w tym ludu Surui, którego jest przedstawicielką. Wkrótce została publicznie skrytykowana przez prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro za "atakowanie Brazylii".
W wywiadzie dla BBC aktywistka stwierdziła, że musiała "wypowiedzieć właściwe słowa", skoro spotkała się także z groźbami.