Grupa była gotowa do ewakuowania załogi statku Carewna już na początku tygodnia, lecz oceniono jednak, że byłoby to wówczas zbyt ryzykowne i operację odłożono - powiedział premier.

Ewakuacja załogi statku Carewna wstrzymana

Wyjaśnił, że kapitan statku poprosił, by na razie zaczekać z ewakuacją, ponieważ sytuacja jest bardziej niebezpieczna, niż wynika to z dostępnych informacji.

Reklama

Po tej prośbie powiedziałem, że lepiej, by oni sami zdecydowali (o terminie operacji), chodzi o ich własne życie – dodał Petkow.

Między statkiem a portem - które dzieli 260 metrów - trwają walki. Według premiera ewakuacja zostanie przeprowadzona, gdy sytuacja się uspokoi.

Szef rządu poinformował też, że w związku z koniecznością wywiezienia z Mariupola bułgarskich marynarzy wprowadzenie w życie decyzji o wydaleniu z Sofii rosyjskiej ambasador zostało odłożone na później.

Petkow poinformował, że gen. Wenew, który osobiście odpowiada za tę operację, komunikuje się zarówno ze stroną ukraińską, jak i rosyjską.

Statek Cerewna jest zablokowany w porcie w Mariupolu od kilku tygodni, jego załoga składa się z 17 Bułgarów i dwóch Ukraińców. Na pokładzie jest żywność i woda, zapasy wystarczą jednak tylko na osiem dni.