p

Mimo zakazu władz około 30 gejowskich działaczy zebrało się niedaleko uniwersytetu. Kiedy zaczęli wykrzykiwać swoje hasła, wkroczyła policja. Co najmniej 20 osób, w tym organizator protestu Nikołaj Aleksiejew, zostało aresztowanych.

Reklama

Jednym z zatrzymanych był brytyjski działacz gejowski Peter Tatchell. "Ludność Rosji nie jest wolna" - oświadczył aresztowany Brytyjczyk. "Sposób, w jaki policja brutalnie rozpędziła nasz pokojowy protest pokazuje pociąg do autorytaryzmu, który dotyka wszystkich Rosjan" - dodał.

W tym samym czasie antygejowska demonstracja nacjonalistów i grup religijnych przeszła nie niepokojona ulicami rosyjskiej stolicy.

Rosyjscy geje liczyli, że odbywający się w Moskwie w sobotę konkurs Eurowizji pomoże im dotrzeć ze swoimi postulatami do szerszej publiczności. A bycie homoseksualistą w Rosji nie jest łatwe. Mer Moskwy Jurij Łużkow nazwał parady gejowskie "satanistycznymi". Osoby o odmiennej orientacji seksualnej są też zwalniane z pracy i atakowane na ulicach.