Projekt powstaje w gronie pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa, czyli Chin, Francji, Rosji, USA i Wielkiej Brytanii. Według informacji zebranych przez dziennikarzy Kyodo, przygotowywana rezolucja ma odwoływać się do siódmego rozdziału Karty Narodów Zjednoczonych. Konkretnie chodzi o paragraf, który pozwala ONZ-owi w sytuacji zagrożenia pokoju, użyć „argumentu siły”, czyli działań militarnych.
Rezolucję przygotowały wspólnie USA i Japonia. Oba kraje potępiają test atomowy dokonany w tym tygodniu przez komunistyczną Koreę Północną i wzywają do wzmocnienia sankcji przeciw reżimowi w Phenianie. Projekt rezolucji wciąż nie został jednak przyjęty. Kością niezgody między USA i Chinami stała się sprawa kontroli północnokoreąńskich statków, najprawdopodobniej używanych do szmuglu materiałów radioaktywnych.
ONZ wprowadził sankcje przeciw komunistycznej Korei po pierwszej próby atomowej Phenianu podjetej w 2006 roku. Embargo dotyczy zarówno importu, jak i eksportu materiałów wojskowych, przede wszystkim urządzeń służących do produkcji broni nuklearnej.
Tymczasem Korea Północna zadeklarowała, że w razie uchwalenia nowych sankcji przez ONZ, „podejmie działania defensywne”. „Jeśli Rada Bezpieczeństwa ONZ dokona dalszych prowokacji, KRLD nie będzie miała innego wyboru jak podjęcie dalszych działań na rzecz samoobrony” - powiedział rzecznik północnokoreańskiego MSZ. Władze w Phenianie nie sprecyzowały co w praktyce może oznaczać ta deklaracja.