Były kubański dyktator przyznał, że spotkał państwa Myersów w 1995 roku. Dodał jednak, że w całym swoim życiu "spotkał dziesiątki Amerykanów" i zaprzeczył, by para zajmowała się szpiegostwem na rzecz Kuby. Równocześnie jednak Castro napisał, że ludziom, którzy pomogli uchronić jego kraj "od terrorystycznych planów i próbzabójstw", należą się "wszelkie zaszczyty świata".

Reklama

>>>Castro chce rozmawiać z USA o wolności

72-letni Walter Myers i 72-letnia Gwendolyn Myers są oskarżeni o szpiegostwo na rzecz Kuby i oszustwa z wykorzystaniem środków elektronicznych. Ich aresztowanie poprzedziła operacja FBI, w której najprawdopodobniej agent udawał wspólnika szpiegowskiej pary.

>>>Pieniądze z USA popłyną na Kubę

Według Departamentu Sprawiedliwości USA państwo Myers zajmowali się swoim procederem od 1978 roku. Informacje dla kubańskiego wywiadu przekazywane były m.in. w wózkach sklepowych.

Reklama