Rosja miała stworzyć potężny wojskowy hub na okupowanym Półwyspie Krymskim. W tym celu zgromadzono niemal 900 pocisków.

"Wróg gromadzi potencjał"

- Rakiety typu Kalibr są tam właśnie skoncentrowane, rakiety typu Oniks również są wystrzeliwane z półwyspu krymskiego. Wróg gromadzi potencjał: jest to ewidentne - powiedziała rzeczniczka, cytowana w czwartek przez Krym.Realii, redakcję Radia Swoboda.

Reklama

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) podał na początku ubiegłego tygodnia, że według jego szacunków Rosja zgromadziła około 870 pocisków precyzyjnego rażenia.

Szykują się do ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną

Przedstawiciel HUR Wadym Skibicki stwierdził, że Rosjanie mogą zacząć masowo atakować ukraińskie obiekty infrastruktury wraz ze wzrostem obciążenia sieci energetycznej.

Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko zapewnił z kolei, że Ukraina będzie mieć dość zasobów energetycznych, by przetrwać nadchodzącą zimę, ale spodziewane nasilenie rosyjskich ataków może zakłócić dostawy.

Rosja się zbroi. Dokupili nowe bomby

Przypomnijmy, że Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) opisał ostatnio doniesienia o nowych rosyjskich bombach szybujących: FAB-250, FAB-500 i FAB-1500. Jak informował Dziennik Gazeta Prawna, według jednego z prokremlowskich blogerów wojennych Rosjanie zaczęli ich używać przeciwko Ukrainie.

"Bloger utrzymuje, że nowe bomby szybujące dysponują naprowadzaniem laserowym i satelitarnym, co sprawia, że dokładność promienia ich uderzenia wynosi 5 metrów, w porównaniu z promieniem konwencjonalnych bomb lotniczych sięgającym 50 metrów. Według tych doniesień zasięg rażenia bomb wynosi 200 km" - relacjonował ISW.