Zaznaczył jednak, że nie traci nadziei na trwały pokój z którego nie będzie można wykluczyć Hamasu. Prezydent Erdogan przeprowadził rozmowę z dziennikarzami w trakcie swojego powrotu z konferencji klimatycznej COP28 w Dubaju. Podtrzymuję swoje stanowisko; bez względu na to, co kto mówi, nie mogę określić Hamasu jako organizacji terrorystycznej - powiedział Erdogan, cytowany przez prezydencki dyrektoriat ds. komunikacji.

Reklama

"Sprawcy ludobójstwa, zwłaszcza Netanjahu…"

Przyznał, że wysiłkami dyplomatycznymi Ankarydoprowadziliśmy naszych rozmówców do momentu, w którym nie możemy już rozmawiać o Gazie bez mówienia o rozwiązaniu dwupaństwowym. Jeśli priorytetowo potraktujemy rozwiązanie dwupaństwowe, znikną obawy dotyczące Gazy i wzajemne zagrożenia. Wykluczenie i wyeliminowanie Hamasu nie jest scenariuszem bazującym na faktach - wskazał turecki prezydent.

Reklama

Dodał, że oczekuje, że sprawcy ludobójstwa, rzeźnicy z Gazy, którzy zostali złapani na gorącym uczynku, zwłaszcza Netanjahu (premier Izraela - PAP), spotkają się z odpowiednią karą.

Prezydent Erdogan zapowiadał wcześniej wysiłki mające doprowadzić do postawienia przed międzynarodowymi trybunałami osób, które uważa za odpowiedzialne za "ludobójstwo w Strefie Gazy". Grupa tureckich prawników dostarczyła Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu dowody, mające te oskarżenia potwierdzać. Już wcześniej Erdogan oskarżył Izrael o bycie "państwem terrorystycznym".

Problemy między Turcją a Grecją

Reklama

Prezydent Turcji odniósł się również do przyszłotygodniowej wizyty w Grecji, podczas której chciałby otworzyć nowy rozdział w stosunkach Ankary i Aten.

Na relacje Turcji i Grecji od lat rzutują problemy dotyczące sporu wokół Cypru, migracji, unijnych aspiracji Ankary, terytoriów morskich, praw do surowców, zasięgu przestrzeni powietrznej i statusu niektórych wysp na Morzu Egejskim.

Ankara zarzuca Atenom usiłowanie pozbawienia Turcji zysków z eksploatacji złóż naftowych i gazowych pod wodami terytorialnymi Grecji i Cypru, gdzie - zdaniem Turcji - granice nie powinny uwzględniać greckich wysp, a jedynie stały ląd.