Do rodziny Denice i Karla Shaughnessy trafiła jako malutki szczeniak. Małżeństwo wzięło ją ze schroniska, gdy miała sześć tygodni. W posiadłości swoich właścicieli na Long Island suka Chanel przeżyła 21 szczęśliwych lat.

W ostatnich latach nosiła specjalne okulary, bo nabawiła się katarakty oczu. Była też wrażliwa na zimno, ale - jak mówili właściciele - zawsze była pełna życia. Chanel zdechła z przyczyn naturalnych. Była uważana przez Księgę Rekordów Guinnessa za najstarszego psa na świecie.

Reklama