Największy pożar trawi duże obszary drzewostanów w gminie Arouca, na północnym zachodzie kraju, gdzie z żywiołem zmaga się prawie 600 strażaków wspieranych przez okoliczną ludność.
Dwa inne duże pożary rozprzestrzeniają się przy północnej oraz wschodniej granicy Portugalii z Hiszpanią, odpowiednio w gminach Ponta da Barca oraz Penamacor. W sumie z ogniem w kompleksach leśnych walczy tam ponad 800 strażaków.
Portugalia w ogniu. Tysiące strażaków walczy z 33 pożarami
Wieczorem w poniedziałek ucierpiało sześciu strażaków, z czego pięciu na skutek wypadku pojazdu gaśniczego w miejscu szalejącego żywiołu.
Od niedzieli na skutek trawiących Portugalię pożarów zginęła jedna osoba, a 17 zostało rannych. Większość poszkodowanych doznała poparzeń lub zatruła się dymem.
We wtorek walkę z ogniem utrudnia duże wysuszenie terenu oraz porywisty wiatr, który zmienia kierunek przemieszczania się ognia.
Przed północną wznowiono ewakuację mieszkańców kilku wsi, do których zbliżył się pożar. Ogień odciął jednak drogę ucieczki mieszkańcom wsi Ermida. Okoliczna ludność schroniła się na noc w miejscowym kościele.
Przedstawiciele obrony cywilnej, cytowani przez portugalskie media, nie wykluczają, że przyczyną większości pożarów mogło być celowe podłożenie ognia.