"Polarnomorskie powietrze zepsuje pogodę już w piątek, ale najgorszą aurę zgotuje w sobotę: sporo deszczu, przymrozki, plucha. Takżę w niedzielę bardzo chłodne powietrze z północy" - prognozuje Krzysztof Jastrzębski, synoptyk z Biura Prognoz Pro-GEM w Gdyni.

Reklama

Piątkowy poranek powita nas jeszcze słońcem. To najlepszy czas, aby ruszyć w drogę albo wybrać się na cmentarz - pisze "Fakt".

Na Warmii i Mazowszu do południa niebo będzie bezchmurne. Ale mieszkańcy Pomorza i Wielkopolski już rozłożą parasole i będą kryć się przed deszczem. Po południu deszcze, wietrzysko i przejmujący chłód przetoczą się już przez całą Polskę.

Ostrzegamy kierowców: w sobotę nad ranem temperatura spadnie do minus 2 stopni, a drogi będą śliskie! Zatem noga z gazu - ostrzega bulwarówka.

W niedzielę Polska podzieli się na pół: na zachodzie więcej rozpogodzeń, na wschodzie deszcz ze śniegiem!

Reklama



2.11
Do Polski płynie mroźne powietrze znad Skandynawii. Po południu niemal w całym kraju deszcz. Przyda się szalik i czapka, bo będzie porządnie wiało!





Reklama

3.11
I znów chmury i deszcz. Nad ranem temperatura może spaść do 2 stopni poniżej zera. Uwaga: śliskie drogi!





4.11
Wyże i niże podzielą Polskę na pół. Na zachodzie wyjrzy słońce, na wschodzie deszcz ze śniegiem.