Można sobie wyobrazić taki obrazek: na ścieżkę rowerową wpada policyjny patrol. Zatrzymuje jadącego rowerzystę. Pada pytanie o polisę OC. Nie ma? Będzie mandat.
Według "Rzeczpospolitej" taki przebieg zdarzeń jest całkiem możliwy. Jak nieoficjalnie dowiedziała się gazeta, Ministerstwo Zdrowia pracuje nad wprowadzeniem obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej dla rowerzystów. Pogłoski o pomyśle dotarły nawet do ubezpieczycieli.
Andrzej Maciążek, członek zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń pomysł docenia, ale widzi też związane z nim problemy. Tego przepisu po prostu nie da się wyegzekwować. Policja nie będzie w stanie co chwila kontrolować rowerzystów.
W podobnym tonie wypowiadają się sami rowerzyści. "Zatrudnienie policji do kontrolowania 20 mln rowerzystów odciągnie uwagę od istotniejszych problemów i przez to pogorszy stan bezpieczeństwa na polskich drogach" - mówi gazecie Krzysztof Bartkowiak ze Stowarzyszenia Miłośników Dwóch Kółek w Kołobrzegu.
Ministerstwo Zdrowia nie potwierdza informacji "Rzeczpospolitej". Przyznaje za to, że pracuje nad zmianami w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej. "Projekt jest już gotowy do uzgodnień zewnętrznych" - mówi gazecie Jakub Gołąb z MZ, ale twierdzi, że obowiązkowego OC nie ma w noweli.