To była wtedy największa fala chłodów w naszym kraju od kilku lat i od razu znalazło to odzwierciedlenie w policyjnych statystykach. Okazuje się, że przestępcy nie lubią mrozów i zimna, a także wszelkiego rodzajów opadów.

Według portalu twojapogoda.pl szanse na to, że zostaniemy napadnięci, gdy pada deszcz albo śnieg, są naprawdę niewielkie. Po dokładnym zbadaniu "pogodowej przestępczości" i okazało się, że najwięcej napadów i rozbojów zdarza się w Polsce w najbardziej upalne noce i wieczory.

Reklama

Problem mogą mieć mieszkańcy południowej Polski, bo liczba wykroczeń zwiększa się także, gdy wieje suchy i ciepły wiatr halny.

Wszystko wskazuje jednak na to, że przestępców czekają wkrótce ciężkie chwile. Synoptycy prognozują bowiem, że tegoroczna zima ma być całkiem mroźna i ze sporą ilością opadów śniegu.

Reklama