Policjanci wezwali pogotowie. Lekarz, który przebadał chłopca, stwierdził, że nie trzeba zatrzymywać dziecka w szpitalu, więc policjanci oddali go pod opiekę ojca.
Matkę dziecka natomiast zawieźli do izby wytrzeźwień. Kobiecie najprawdopodobniej zostanie postawiony zarzut zagrożenia zdrowia i życia dziecka. Grozi jej za to do pięciu lat więzienia.