"Czemu do takiej bezmyślności wzywa obywateli RP wybitny reżyser? Czemu Krzysztof Krauze nie wzywa do bojkotu tych polityków ? Woli wieszać Cygana, choć to kowal zawinił" - czytamy w stanowisku rady programowej telewizji.

Chodzi o ogłoszony niedawno na łamach "Gazety Wyborczej" przez Krzysztofa Krauzego bojkot TVP kierowanej przez "byłych neonazistów i wszechpolaków". "Namawiam, żebyśmy trzeciego maja nie oglądali telewizji publicznej (...). Zróbmy sobie taki egzamin z demokracji (...). Może przebijemy się do świadomości polityków. Spróbujmy ich zawstydzić. I przy okazji wszystkie organizacje życia publicznego, które nabrały wody w usta" - napisał reżyser. Jego apel poparli m.in. Andrzej Wajda, Kazimierz Kutz i Agnieszka Holland.

Reklama

>>> Zemsta na "Gazecie Wyborczej"

"Bojkot telewizji publicznej w tym dniu to wezwanie do pójścia na patriotyczne wagary. Telewizja Polska jest największą instytucją kulturalną w naszym kraju. Dlatego nie wolno wzywać do jej bojkotu ze względów politycznych. (...) Taki bojkot może stworzyć atmosferę do niepłacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego, czyli rujnowania polskiej kultury" - piszą członkowie rady.

Bojkot już wcześniej krytykowali pracownicy telewizji. "Kogo zbojkotujecie? Nas, ludzi, którzy próbują ocalić resztki tego, co jest jeszcze do uratowania?" - napisali w liście otwartym działacze związkowi z TVP.

>>>>Przeczytaj jak na bojkot TVP zareagowali pracownicy telewizji

Tymczasem TVP, która zamierza dać odpór bojkotowi, ujawniła, jaki to szczególnie atrakcyjny program przygotowała na 3 maja. I tak widzowie TVP 1 zobaczą m.in. głośne polskie filmy: "Znachor" z 1981 r. w reż. Jerzego Hoffmana i "Kochaj albo rzuć" Sylwestra Chęcińskiego. "TVP Kultura wyemituje znane i cenione filmy polskie, w tym <Pana Tadeusza> w reżyserii Andrzeja Wajdy".