Wielka Brytania pogrąża się w recesji. Brytyjska Izba Handlowa ogłosiła na początku kwietnia, że spodziewa się wzrostu bezrobocia do ponad 3 milionów w końcu przyszłego roku. Według Izby kryzys dosięgnie także - a może przede wszystkim - emigrantów. Wstępne, choć niepotwierdzone konkretnymi danymi szacunki mówią, że pracę mógł stracić już co trzeci Polak.

Reklama

>>>Polacy wcale nie chcą wyjeżdżać z Wysp

Dla wielu Brytyjczyków emigranci to dodatkowe osoby na utrzymaniu państwa. Tabloidy na Wyspach od miesięcy lansują kampanię "Brytyjska praca dla Brytyjczyków". Teraz dochodzą do tego oskarżenia, że emigranci chcą przeczekać kryzys na lokalnych zasiłkach.

>>>Kryzys w Polsce? Wracamy na Wyspy!

"Coraz więcej Polaków konsultuje się w różnych agencjach doradztwa, jak najskuteczniej ubiegać się o pomoc od państwa. Chcą zostać tu na naszym garnuszku, zamiast doświadczyć bezrobocia w Polsce" - alarmuje tabloid.

Nie ma na razie najnowszych danych o liczbie emigrantów ubiegających się o zasiłki i pomoc społeczną. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało właśnie, że w ostatnim kwartale 2008 roku do brytyjskich urzędów zgłosiło się 4 tysiące bezrobotnych emigrantów, w większości Polaków. "Financial Times" twierdzi jednak, że w tym roku takich osób może być już dużo więcej.

>>>Prawie pół miliona Polaków na Wyspach

"Wielu Polaków przychodzi do mnie po poradę w sprawie zasiłku, co jeszcze pół roku temu było nie do pomyślenia" - mówi dziennikowi Ania Heasley, która prowadzi w Londynie biuro doradztwa i pośrednictwa pracy.