Firmie Damis miała dziś wygasnąć dzierżawa 32 ha na stadionie i wokół niego. Jej właściciele dogadali się jednak z Centralnym Ośrodkiem Sportu, do którego należy teren, i przedłużyli dzierżawę. Mimo iż tuż po przyznaniu Polsce organizacji Euro 2012 COS zapowiadał, że żadnych przedłużeń i negocjacji nie będzie.

Reklama

"Starałem się wyprosić w COS-ie, żeby dali kupcom jeszcze trochę czasu" - mówił po porannych negocjacjach prezes Damisu Bogdan Tomaszewski. "Zgodzili się wstępnie przedłużyć o miesiąc dzierżawę, być może uda się wyprosić więcej. Kupcy odetchnęli: - opowiada DZIENNIKOWI.

Pytanie jednak, czy nie opóźni to budowy nowego obiektu. "Z mojego punktu widzenia nie" - twierdzi Maciej Grześkowiak, szef komitetu organizacyjnego Euro 2012. "Rozpoczęcie budowy warszawskiego stadionu planowane jest na pierwszą połowę przyszłego roku. Teraz i tak wszystko jest w fazie projektów, trzeba zdobyć pozwolenie na budowę, wyłonić wykonawcę inwestycji, stworzyć kosztorys etc. Jestem spokojny" - zapewnia.

Przedłużenie dzierżawy nie uspokoiło jednak wszystkich handlujących. "Nie damy się wywieźć jak jakiś gruz ze Stadionu Dziesięciolecia! Jeśli każą nam się stąd wynieść, będziemy strajkować" - ostrzegają kupcy z Jarmarku Europa. Dlaczego tak im zależy, żeby targowisko przetrwało właśnie tam? "Takiego miejsca jak stadion już nie będzie, nie mamy złudzeń" - twierdzi Artur Siedlecki, który od 15 lat handluje tam rajstopami. "To miejsce wszyscy znają, mają do niego dobry dojazd. A teraz każą nam się wynieść na peryferie miasta, gdzie pies z kulawą nogą nie dotrze".

Reklama

Choć zakrawa to na absurd, grożący okupacją obiektu kupcy cieszą się, że Euro odbędzie się w naszym kraju. "Rozumiemy euforię związaną z mistrzostwami" - mówi Sekulski. "Cieszymy się, że Polska wygrała walkę o organizację imprezy, chcemy, żeby się rozwijała. Ale chcemy też, aby jedność kupców, którą tu osiągnęliśmy przez tyle lat, nie została rozbita. Jesteśmy wdzięczni tym, którzy pozwolili nam tu jeszcze zostać. Chcemy godnie pożegnać się z tym miejscem".

Teraz na koronie stadionu i wokół niego handluje około 4 tys. osób.