Samogaszące się papierosy są już m.in. w USA i Kanadzie. Od tradycyjnych różnią się one tylko tym, że w bibułce są dziurki utrudniające obieg powietrza podsycającego ogień. Dzięki temu, w kilka sekund po ostatnim zaciągnięciu same się gaszą.
Takie same mają być w całej Unii. Na razie nie wiadomo, od kiedy, ale unijna komisarz ds. ochrony konsumenta Meglena Kunewa jeszcze w tym roku wystąpi z propozycją wprowadzenia odpowiednich przepisów we wszystkich krajach członkowskich.
"Co roku ponad 2 tysiące ludzi ginie w pożarach spowodowanych niedopałkami papierosów, tysiące innych zostaje rannych, a straty materialne sięgają dziesiątków euro. Tak dłużej być nie może" - tłumaczy Meglena Kunewa.
I tylko palacze mają powód do niepokoju. Bo zmiany podwyższą z pewnością ceny papierosów. Bruksela szacuje, że powinny być to ledwie eurocenty, które w związku ze zmianami dopłacimy do każdej paczki. Pesymiści wróżą jednak, że ceny skoczą o więcej. Na razie dokładnych kwot nikt nie jest w stanie podać.
Koniec z pożarami wywoływanymi niedopałkami niedbale rzucanymi przez palaczy. Unia chce, by można było sprzedawać w jej krajach wyłącznie takie papierosy, które szybko same zgaszą się po ostatnim zaciągnięciu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama