To była chwila. Runęły stropy hipermarketu Carrefour w Szczecinie wprost na przebywających tam robotników. Był 7 grudnia 2000 roku. Ten dzień na długo zapamięta dziewięciu mężczyzn, którzy zostali ranni pod gruzami, i rodziny dwóch, którzy wtedy zginęli.

Ofiary katastrofy skierowały do sądu cywilnego sprawy o odszkodowania. W szczecińskim sądzie ruszył żmudny proces. Głównym pozwanym był inwestor, czyli Carrefour Polska, oraz firmy wykonujące prace na jego zlecenia. Nie było łatwo wygrać z gigantem, który robił wszystko, by nie zapłacić. Poszkodowani domagali się 1,8 mln zł.

Upłynęło sześć lat sądowej szarpaniny. I wreszcie jest wyrok. Ranni oraz rodziny zmarłych dostaną należne im odszkodowania, choć mniejsze niż chciały. Razem Carrefour Polska i podwykonawcy mają zapłacić 1,1 mln zł. Najwyższe odszkodowanie sięga 150 tys. zł. Dwie ranne osoby, które miały tak poważne obrażenia, iż nie są w stanie pracować, otrzymają także renty po 1 tys. zł miesięcznie.