W rozmowie w TVP Info Buzek podkreślił, że to właśnie Polacy "przywrócili świetność słowu ", rozumianemu jako wspólnota działania w imię wspólnych interesów i jako walka bez przemocy o prawa człowieka i wolność narodu.

"Dziś jesteśmy strażnikami tego słowa. My wprowadziliśmy je na światowe salony" - mówił Buzek. Jak podkreślił, solidarność jest potrzebna także dziś, w wielu miejscach na świecie, a także w samej Unii Europejskiej, gdzie należy właśnie w imieniu całej wspólnoty myśleć o gospodarce, przezwyciężaniu kryzysów, walce z terroryzmem itp.

Reklama

"Była generacja wojny i Powstania Warszawskiego. Pokolenie Solidarności, to generacja zwycięstwa. Przecież nawet ci, którzy w latach 80. chcieli +ukręcić nam głowę+, dołączyli do nas po 1989 r. Spadkobiercy tamtej partii także namawiali do wstąpienia do NATO i Unii Europejskiej. Ale trzeba pamiętać, kto to zaczął" - powiedział Buzek.

Jak mówił b. premier, który był wówczas działaczem NSZZ "Solidarność", 30 lat temu związkowcy wiedzieli, że "podstawą działania jest wolność obywateli. "Stąd napisany na zjeździe Solidarności program . Stąd uchwalone wtedy posłanie do narodów, które było dla tych narodów bardzo ważne, mówiła o nim Wolna Europa. Do dziś w Parlamencie Europejskim podchodzą do mnie posłowie z państw Europy Wschodniej i mówią: +pamiętamy+" - opowiadał Buzek, który w 1981 r. przewodniczył I Krajowemu Zjazdowi Delegatów NSZZ "Solidarność".