"Byliśmy zaskoczeni, gdy zobaczyliśmy zdjęcia sprzed Pałacu Prezydenckiego" - mówił rzecznik KEP.
Przypomniał, że w sierpniu biskupi apelowali o upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej "godnym pomnikiem w Warszawie", proponowali powołanie komitetu złożonego z autorytetów społecznych i rodzin ofiar, który zdecydowałby, w jaki sposób to zrobić.
"Przewodniczący KEP abp Józef Michalik skierował wtedy list do najważniejszych osób w państwie, m.in. prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu, prezydent Warszawy, w którym załączył ten apel" - przypomniał ks. Kloch.
Wyraził przekonanie, że gdyby taki komitet powstał, to zapewne przeniesienie krzyża odbyłoby się w innych warunkach. "Gdyby politycy odpowiedzieli na ten apel, to zapewne odbyłoby się to w innym stylu" - dodał podkreślając, że biskupi prosili obie strony o rozwiązanie konfliktu.