Jak poinformowała w piątek Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji, "od kilu lat mężczyzna znęcał się nad rodziną. Pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, groził podpaleniem domu, używał przemocy fizycznej".
W trakcie działań policji okazało się także, że 57-latek znęca się nad zwierzętami.
"Na oczach rodziny zabijał koty, rzucając nimi o betonową posadzkę i masakrując siekierą. Głodził, bił łopatą psa i wieszał go na sznurku" - powiedziała Klee.
Mężczyzna usłyszał zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad rodziną oraz zarzut z Ustawy o ochronie zwierząt - zabijania i znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Grozi mu kara do 5 lat więzienia.