Rzecznik powiedział, że kobieta w niedzielę późnym wieczorem podjechała samochodem pod przypadkowy dom w Wiśle, wysiadła, wyjęła z samochodu pakunek, położyła go przed bramą, a następnie odjechała. Obserwował to właściciel posesji, który poszedł sprawdzić co pozostawiła kobieta. Okazało się, że jest to fotelik samochodowy, w którym znajduje się 3-miesięczna dziewczynka. Temperatura wynosiła około 3 stopni C.
"Mężczyzna natychmiast zaopiekował się porzuconym dzieckiem. Zawiózł je na komisariat w Wiśle, skąd dziewczynka trafiła do Pogotowia Opiekuńczego. Niemowlę jest zdrowe i nie zagraża mu żadne niebezpieczeństwo" - powiedział Domagała.
Policjanci szybko ustalili, że dziecko porzuciła pod bramą posesji obcych sobie ludzi jego 24-letnia matka, mieszkanka pobliskiego Ustronia. W niedzielę nie udało się jej znaleźć. Dopiero w poniedziałek rano została zatrzymana. Miała ponad 2 promile alkoholu we krwi.