Pracownicy PKO BP dostali niedawno dokładne instrukcje co do swojego ubioru i wyglądu - tzw. dress code. Kolorystyka ubiorów ma być skromna i preferowane są "kolory władzy", m.in. czarny, granatowy, ciemny brąz.

Choć takie regulacje nie są niczym nowym, pracownicy PKO nie kryją oburzenia. "Bank traktuje mnie jak niepełnosprawnego umysłowo. Nie rozumiem uwag o tym, że powinnam nie być potargana ani pognieciona" - mówi jedna z pracownic warszawskiej placówki.

Reklama