Do tragedii doszło we wtorek późnym wieczorem, było przy tym sześcioro dzieci małżeństwa M., w wieku od 2 do 20 lat - powiedział rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Po godz. 22 na policję zadzwoniły dzieci małżeństwa M., że ojciec przyszedł z bronią i grozi strzelaniem. Mężczyzna nie mieszkał z rodziną, prawdopodobnie był pijany.
Kiedy przyjechali policjanci, okazało się, że Mariusz M. postrzelił swoją żonę Dorotę z nielegalnie posiadanej broni, strzelby-samoróbki, a potem strzelił sobie w głowę. Kobieta zmarła na miejscu, mężczyznę odwieziono do szpitala, tam zmarł.
Policja wyjaśnia okoliczności tragedii. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej.
Dzieci małżeństwa M. odwieziono do domu dziecka. Zajęło się nimi Centrum Pomocy Rodzinie w Białej Podlaskiej.