Podczas kontroli samochodu 25-letniego obywatela Ukrainy celnicy znaleźli 197 żółwi ukrytych w bagażniku i w kole zapasowym. Żółwie oklejone były taśmą, która uniemożliwiała im ruchy i zagrażała życiu - powiedziała Chabowska.

25-latek nie posiadał wymaganych zezwoleń na przewóz przez granicę okazów gatunków zagrożonych wyginięciem. Celnikom tłumaczył, że tylko pośredniczył w przewozie żółwi przez granicę.

Reklama

Przeciwko obywatelowi Ukrainy wszczęto postępowanie karne. Grozi mu kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

Chabowska dodała, że jest to największy od kilku lat wykryty przypadek przemytu żółwi stepowych na podkarpackich przejściach granicznych.

Zwierzęta z nielegalnego handlu, których przewóz przez granicę zostaje wykryty przez Służbę Celną, trafiają do Ogrodu Zoologicznego w Zamościu. Funkcjonuje tam przygraniczny ośrodek kwarantanny i przetrzymywania nielegalnie wwiezionych i skonfiskowanych na granicy zwierząt. Dzięki temu mają one zapewnione, odpowiadające ich potrzebom, warunki oraz opiekę weterynaryjną - powiedziała.

Żółw stepowy zamieszkuje na terenach stepowych i półpustynnych centralnej i południowo-zachodniej Azji. Osiąga wielkość do 30 cm i wagę do dwóch kilogramów. Zapada w sen zimowy, który może potrwać do sześciu miesięcy. Dożywa 80 lat.