Rzecznik dodała, że do 23 marca przyszłego roku przedłużony został także areszt wobec rodziców dziecka, którzy są podejrzanymi; matka usłyszała zarzut zabójstwa, a ojciec nieudzielenia pomocy dziecku.
Decyzję o przedłużeniu aresztu i śledztwa podjął Sąd Okręgowy w Katowicach, który jest właściwy, by rozpatrywać tę sprawę po ewentualnym wystąpieniu śledczych z oskarżeniem. Wiadomo bowiem, że dziecko zostało zamordowane w Będzinie.
Zwłoki 2-letniego Szymka zauważyli w marcu 2010 roku w stawie na obrzeżach Cieszyna dwaj przechodzący w pobliżu chłopcy. Ciało leżało tam kilka dni. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej. Nie udało się ustalić personaliów chłopca, został on pochowany w Cieszynie.
Pod koniec kwietnia bieżącego roku bielska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie śmierci dziecka, gdyż nie wykryto sprawców. Półtora miesiąca później anonimowy telefon do będzińskiego MOPS okazał się przełomem w sprawie. Osoba poinformowała, że od dawna nie widziała jednego z dzieci sąsiadów. O sprawie została powiadomiona policja. Matkę chłopca Beatę Ch. i jej konkubenta Jarosława R. zatrzymano parę dni później.
Na 40-letniej Beacie Ch. z Będzina ciąży zarzut zabójstwa. Jej 41-letni konkubent Jarosław R., ojciec dziecka, jest podejrzany o nieudzielenie pomocy Szymkowi, gdy znajdował się w położeniu zagrażającym życiu, w połączeniu z nieumyślnym doprowadzeniem do jego śmierci. Oboje zostali aresztowani 25 czerwca.
Za czyn, który prokuratura zarzuciła kobiecie, grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.