- Dziwię się, że to oburzenie po stronie Europy jest tak wątłe. Bo jest o co się oburzać. To, co się stało, jest niedopuszczalne, nieprzyzwoite. Gruba nieprzyzwoitość - to się nie miało prawa zdarzyć, a jednak się zdarzyło - mówił w TOK FM prof. Roman Kuźniar, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
I dodawał, że postawa Snowdena - ujawnił szczegóły amerykańskiego systemu służącego do podsłuchów - zasługuje na pochwałę.
- Sam dziwiłem się, że PE nie przyznał swojej nagrody (Nagrody Sacharowa – przypis red.) Snowdenowi - przekonywał.
Edward Snowden, który zdradził tajemnice amerykańskiego wywiadu, uciekł do Rosji. Kilka dni temu media - na podstawie przekazanych przez niego informacji - podały, że USA mogły podsłuchiwać kancerze Niemiec Angelę Merkel, a także przywódców innych krajów.
Snowden jest zdrajcą swojego kraju i rosyjskim szpiegiem - tak na słowa prezydenckiego doradcy zareagował na Twitterze europoseł PO Krzysztof Lisek. Sam zajmuje się tematyką międzynarodową, ostatnio był m.in. szefem misji obserwacyjnej PE na wybory w Gruzji.
- Przykro mi to powiedzieć, ale wypowiedzi Prof. Kuźniara są sprzeczne z Polską racją stanu - dodał.
Ocenił przy tym, że retoryka Kuźniara to po prostu głupia i nieprzemyślana prowokacja.