Prezesi sądów zapytali podległych im sędziów, czy w latach 2014-2020 zamierzają korzystać z urlopów macierzyńskich lub rodzicielskich. To wywołało oburzenie w środowisku. Sędziowie podnoszą bowiem, że w ten sposób narusza się ich prawo do prywatności. Jak można żądać, aby ktoś określił się, czy zamierza w ciągu najbliższych sześciu lat mieć potomstwo? – pytają retorycznie.

Reklama

A co się stanie, jeżeli mimo wszystko przytrafi się jakaś nieplanowana ciąża? Czy wówczas wobec takiej niesubordynowanej sędzi wszczęte zostanie postępowanie dyscyplinarne? –ironizuje Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

CZYTAJ WIĘCEJ W CZWARTEK W "Dzienniku Gazecie Prawnej" >>>