Jak wyjaśniał dziennikarzom szef OPZZ Jan Guz, przyczyną decyzji jest brak - zdaniem związkowców - rzetelnego dialogu społecznego oraz brak kompetencji i uprawnień negocjujących przedstawicieli rządu.

Reklama

Związkowcy mówią o złej sytuacji wielu grup pracowniczych. Wymieniają wiele branż - w tym górnictwo i nauczycieli. Chcą rozmów nie z ministrem pracy a z premier Ewą Kopacz.

Jutro swoje wspólne stanowisko mają ogłosić trzy centrale związkowe: OPZZ, Solidarność i Forum Związków Zawodowych.

CZYTAJ TEŻ: Rozmowy rolników z Sawickim zerwane. Będzie blokada w okolicach domu ministra>>>