Sąd Okręgowy w Legnicy, jak czytamy na stronie WOŚP, uznał, że Matka Kurka naruszył dobra osobiste Jurka Owsiaka, zarzucając mu wykorzystywanie darów przekazanych na rzecz WOŚP do celów prywatnych. Sąd nakazał, by bloger przeprosił twórcę Orkiestry w ogólnopolskich mediach i usunął tekst na blogu. Wyrok nie jest jednak prawomocny i zarówno szef fundacji, jak i Wielgucki mogą złożyć apelację.
Nigdy jeszcze, w czasie mojej ponad 25-letniej pracy na rzecz ratowania życia i zdrowia dzieci w szpitalach, nikt nie pozwolił sobie na tak ciężkie i tak absurdalne oskarżenie. Nikt nigdy nie zarzucał mi kradzieży czy defraudacji zebranych na pomoc szpitalom pieniędzy. To, co w swoich tekstach robił Matka Kurka, było przekroczeniem wszelkich granic - mówił po ogłoszeniu werdyktu Jurek Owsiak. Do sądu udałem się, by bronić honoru, by znaleźć poszanowanie dla prawa i podstawową sprawiedliwość. I decyzja Sądu tę sprawiedliwość przywróciła - dodał.
Rzecznik fundacji, Krzysztof Dobies miał z kolei nadzieję, że decyzja sądu zakończy ponad dwuletnią kampanię nienawiści, którą w swoich publikacjach prowadził bloger Matka Kurka. Działalność Matki Kurki była dla nas krzywdząca. Uderzała w cały dorobek 25 lat istnienia Orkiestry, dyskredytowała zaangażowanie milionów Polaków we wspólne finałowe granie. Te publikacje miały Orkiestrę pozbawić najważniejszej wartości jaką jest zaufanie zdecydowanej większości Polaków. Na końcu – ich zajadłość nakierowana była na konsekwentne niszczenie autorytetu i wizerunku Jurka Owsiaka - podsumował.