Informację o znalezieniu ciała w rzece potwierdził rzecznik poznańskiej policji, Andrzej Borowiak.

Po godzinie 19 Borowiak poinformował, że ciało kobiety wydobyto na brzeg. Jak dodał policjant, są problemy z identyfikacją zwłok.

Reklama

Jak podaje radio, ciało mogło przebywać w wodzie od dłuższego czasu. - Możliwe, że to poszukiwana od kilku miesięcy Ewa Tylman. Kobieta zaginęła w centrum Poznania. Na miejscu znalezienia ciała działają policyjni technicy. Zabezpieczają oni wszelkie ślady, które mogą doprowadzić do rozpoznania tożsamości kobiety – informuje RMF FM. W środę wieczorem policja nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi czy zwłoki znalezione we Wronkach należą do Ewy Tylman. Jak poinformowała po godz. 21 TVN24, oględziny zostały zakończone a ciało przewieziono do prosektorium w Szamotułach.

Ewa Tylman zaginęła pod koniec listopada ubiegłego roku. Kobieta wracała z kolegą z imprezy. Przy moście Rocha w Poznaniu ślad po niej zaginął. Zdaniem policji - kobieta nie żyje. Według prokuratury, nadal jest ona poszukiwana – bo nie znaleziono jej ciała.

W grudniu ubiegłego roku Adam Z., kolega z którym Tylman wracała z imprezy, usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Z. wielkokrotnie zmieniał zeznania i nie przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.

Informację o znalezieniu ciała potwierdza też poznańska policja.