W 2016 r. CBA zatrzymało w tym śledztwie b. wiceprezes ARP Patrycję Z. i szefa firmy komputerowej Wasco, Wojciecha W.
Zatrzymania dokonane w środę przez agentów rzeszowskiej delegatury CBA potwierdził PAP Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura. Śledczy ustalili, że zatrzymany w środę w Warszawie wiceprezes UDT po zakończeniu pracy w urzędzie miał otrzymać stanowisko w prywatnej spółce. CBA uważa, że była to łapówka za załatwienie umorzenia 50 mln zł na rzecz tej spółki.
Kaczorek podał, że dwie pozostałe osoby zatrzymane w środę, to b. funkcjonariusz policji, którego CBA zatrzymało na Podkarpaciu i specjalistka od pozyskiwania dotacji, zatrzymana na Śląsku.
Według ustaleń agentów CBA, były policjant powoływał się na wpływy w lokalnej prokuraturze i za pieniądze miał załatwić korzystne rozstrzygnięcie śledztwa w sprawie karnej. Kobieta pracowała dla firmy, która przedłożyła w Agencji Rozwoju Przemysłu poświadczające nieprawdę dokumenty, dotyczące sfinansowania projektu o wartości 15 mln zł. Według śledczych, kobieta brała czynny udział w wytworzeniu tej dokumentacji - zaznaczył Kaczorek.
- W sumie w śledztwie jest obecnie 12 podejrzanych, w tym b. wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Patrycja Z. - przypomniał w rozmowie z PAP Kaczorek.
Zatrzymany wiceprezes pracował w UDT od 2012 do 2016 r. Tuż po zwolnieniu z UDT został wiceprezesem jednej z czołowych polskich firm teleinformatycznych, której prezes został zatrzymany przez CBA już w wcześniej w innym wątku tego śledztwa. Agenci CBA ustalili, że b. wiceprezes miał powoływać się na wpływy i podjąć się załatwienia na korzyść tej spółki umorzenia ok. 50 mln zł kar umownych. Kary wynikały z umowy na montaż mobilnych urządzeń rejestrujących w pojazdach Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Kaczorek zaznaczył, że czynności z zatrzymanymi trwają, przeszukiwane są też miejsca z nimi związane. Po zakończeniu czynności zostaną przewiezieni do Warszawy, gdzie w nadzorującym śledztwo CBA mazowieckim wydziale zamiejscowym departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej, usłyszą zarzuty.
Całe śledztwo miało związek z przyjmowaniem i wręczaniem korzyści łapówek oraz praniem pieniędzy w latach 2014-15. Wszystkim wcześniej zatrzymanym zostały przedstawione zarzuty korupcyjne – wręczania i przyjmowania korzyści majątkowych oraz udzielania pomocy w przyjęciu tych korzyści - przypomniał Kaczorek. Dodatkowo była wiceprezes ARP usłyszała zarzut przekroczenia uprawnień, a jedna z osób prania brudnych pieniędzy.
Zatrzymane później - w czerwcu 2017 r. osoby miały dokonać przestępstw korupcyjnych i doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Skarbu Państwa o wielkiej wartości. Wśród zatrzymanych wówczas przez CBA było dwóch biznesmenów, sekretarz miasta i gminy Sieniawa oraz pracownik tego urzędu.
O zatrzymaniu przez CBA byłego wiceprezesa Urzędu Dozoru Technicznego, jako pierwsze poinformowało RMF FM.