Proces, który rozpoczął się w listopadzie 2020 r., toczył się przed łódzkim sądem z wyłączeniem jawności. W ogłoszonym w czwartek przez przewodniczącą składu sędziowskiego sędzię Marię Motylską-Kucharczyk, sąd uznał Mamukę K. winnym dokonania m.in. użycia przemocy w postaci wielokrotnego uderzania pięścią w twarz i głowę, w wyniku czego Paulina D. doznała wielu obrażeń głowy i ciała oraz działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia 28-latki zadał jej trzy ciosy nożem w okolice szyi, powodując m.in. uszkodzenia tętnicy, skutkujące zgonem z powodu wykrwawienia.
Sąd wymierzył oskarżonemu karę 25 lat pozbawienia wolności.Na podstawie art. 77 par. 2 kodeksu karnego określa, że oskarżony Mamuka K. będzie mógł skorzystać z warunkowego zwolnienia po odbyciu 20 lat orzeczonej kary pozbawienia wolności - dodała sędzia. Na poczet kary sąd zaliczył okres aresztu od dnia 1 listopada 2018 r. Ustne uzasadnienie wyroku było niejawne.
Brutalne zabójstwo w Łodzi
Pełnomocnik ofiary adwokat Bartosz Tiutiunik wnioskował o karę dożywotniego pozbawienia wolności dla Mamuki K. Obrona domagała się wyroku "przy uwzględnieniu całokształtu materiału dowodowego".
Do brutalnego zabójstwa 28-letniej mieszkanki Łodzi Pauliny D. doszło 20 października 2018 r. Kobieta została dotkliwie pobita i zamordowana w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Żeromskiego w Łodzi, wynajmowanym przebywającym w Polsce cudzoziemcom zza wschodniej granicy. Śmiertelne okazały się trzy ciosy nożem wymierzone w szyję. Głównym podejrzanym w tej sprawie był obywatel Gruzji Mamuka K., który według śledczych przewiózł taksówką owinięte w folie i zapakowane w torbę ciało, porzucając je w pobliżu Stawów Jana. Następnie oskarżony uciekł na Ukrainę. Zatrzymano go w Kijowie na początku listopada 2018.
autor: Bartłomiej Pawlak