Szczegółowa analiza tylko potwierdziła to, co policjanci mówili tuż po akcji pod KDT - funkcjonariusze działali w odpowiedni sposób. "Policjanci działali zgodnie z prawem. Nie ma jakichkolwiek przesłanek, które wskazywałyby, że działanie policjantów było niewłaściwe" - mówi portalowi gazeta.pl Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji.
Zamieszki pod halą KDT miały miejsce 21 lipca, kiedy to komornik chciał odzyskać teren hali. Doszło wtedy do starć między kupcami i wspierającymi ich chuliganami, a ochroniarzami, strażą miejską i policją. Kupcy skarżyli się wówczas, że pracownicy towarzyszącej komornikowi ochrony użyli wobec nich gazu, a po wkroczeniu do hali pobili ich.