Szefowa komisji tłumaczyła, że decyzja o wezwaniu b. szefa MS przed komisję na ten dzień wynika z zakończenia przez komisję wątku dotyczącego zakupu systemu Pegasus. Z Funduszu Sprawiedliwości 25 mln zł trafiło do CBA na inwigilację obywateli, a powinno trafić do osób pokrzywdzonych przestępstwem, stąd też decyzja, że na koniec tego wątku zostanie wezwany Zbigniew Ziobro - mówiła przewodnicząca.

Reklama

Sroka powiedziała, że b. szef MS został skutecznie powiadomiony o przesłuchaniu przez funkcjonariusza policji. Wcześniej przewodnicząca informowała, że komisja usiłuje dostarczyć wezwanie Ziobrze, ale polityk go nie odbiera. Stąd też moja decyzja o zwróceniu się przez prokuraturę do policji, aby ustalić miejsce pobytu pana ministra i wręczyć wezwanie - dodała.

Komisja nie ma usprawiedliwienia od Ziobry

Szefowa komisji przekazała również, że komisja nie otrzymała żadnego usprawiedliwienia ewentualnej nieobecności Ziobry. Rozumiem chorobę, życzę szybkiego powrotu do zdrowia, ale pan minister Ziobro powinien doskonale wiedzieć, w jaki sposób skutecznie usprawiedliwić swoją nieobecność na przesłuchaniu - podkreśliła.

Wyjaśniła, że komisja śledcza działa na podstawie Kodeksu karnego, a sposobem na usprawiedliwienie nieobecności na przesłuchaniu jest przesłanie do komisji zaświadczenia lekarskiego, wystawionego przez biegłego sądowego. Dodała, że Ziobro może to zrobić do ostatniego momentu, czyli do rozpoczęcia poniedziałkowego posiedzenia. Sroka zapewniała jednocześnie, że jeśli nie doszłoby do poniedziałkowego przesłuchania z przyczyn zdrowotnych, to będzie dążyła do ustalenia innego dogodnego terminu, który będzie do zaakceptowania dla świadka.

Reklama

Ziobro: Mam zwolnienie lekarskie

"Komisja śledcza dobrze wie, że po wykryciu u mnie rozległego raka przełyku i węzłów chłonnych żołądka przeszedłem skomplikowaną operację i kontynuuję leczenie. A w Kancelarii Sejmu od tygodni jest moje zwolnienia lekarskie obejmujące okres do 7 lipca" - napisał Ziobro kilka dni temu na platformie X. W jego ocenie wezwanie go na 1 lipca i zaangażowanie policji to "prymitywna prowokacja i zwykłe, obrzydliwe nękanie".

Polityk przypomniał, że zgodnie z prawem do doręczeń policja może być używana wyłącznie w sytuacjach "niezbędnej konieczności", a w pierwszej kolejności powinna korzystać z drogi pocztowej. "Już dawno publicznie oświadczyłem i to podtrzymuję, że chcę stanąć przed komisją. Tylko muszę wrócić do sił, a komisja w swoich działaniach winna respektować obowiązujące prawo" - dodał Ziobro.

Zbigniew Ziobro chory na nowotwór

O zwolnieniu lekarskim Ziobry co najmniej do 7 lipca informował wcześniej również polityk Suwerennej Polski, europoseł Jacek Ozdoba.

Zbigniew Ziobro zniknął z przestrzeni publicznej po wyborach parlamentarnych 15 października ub.r., przekazując kierowanie Suwerenną Polską Patrykowi Jakiemu. Jak ujawnili w mediach politycy PiS, powodem wycofania się Ziobry z życia politycznego była poważna choroba nowotworowa. Sam Ziobro 12 marca br. potwierdził, że zmaga się ze "śmiertelną chorobą nowotworu złośliwego przełyku z przerzutami do części żołądka".

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Okres ten obejmuje więc czas urzędowania Zbigniewa Ziobro jako szefa MS. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.