Portal rekrutacyjny Pracuj.pl zbadał ankiety prawie 58 tys. absolwentów wyższych uczelni, którzy postanowili poszukać pracy za pomocą serwisu internetowego. W jednej z rubryk kandydat określał wysokość pensji, za którą gotów byłby podjąć zatrudnienie. Na tej podstawie powstała analiza najbardziej cenionych typów uczelni. Sam jej wynik nie jest szczególnie zaskakujący. Najwyższego wynagrodzenia od przyszłego pracodawcy, jak można było się domyślać, oczekują studenci i absolwenci uczelni technicznych. Zaskakuje natomiast niska pozycja kończących uniwersytety. W swoich aspiracjach deklasują ich nawet absolwenci uczelni rolniczych. ”Bo to nie jest ranking prestiżu uczelni. Tutaj zadecydowało poczucie, na ile młody człowiek jest pewny, że znajdzie pracę w swoim zawodzie i czy czuje się poszukiwanym specjalistą. Uczelnie rolnicze także kończą osoby z tytułem inżyniera” - wyjaśnia prof. Tadeusz Luty, były rektor Politechniki Wrocławskiej i honorowy przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

Reklama

Analiza pokazuje wyjątkowo skromne oczekiwania młodych ludzi. Nawet deficytowi na rynku pracy absolwenci uczelni technicznych zadowolą się pensją na poziomie 2343 zł brutto (czyli niecałymi 1700 złotych na rękę). To prawie o tysiąc złotych mniej, niż wynosi przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. Pozostali studenci zgodzą się na pracę za jeszcze mniej. Aż 6 proc. opuszczających mury uniwersytetów i szkół pedagogicznych jest skłonna zatrudnić się nawet za mniej niż tysiąc złotych. Zdaniem ekspertów tym samym upadł mit o wygórowanych oczekiwaniach absolwentów szkół wyższych, szczególnie uniwersytetów.

”Bo osobom, które zaczynają swoją karierę na rynku pracy, zależy przede wszystkim na zdobyciu doświadczenia zawodowego i sprawdzeniu w praktyce wiedzy zdobytej na studiach” - wyjaśnia Przemysław Gacek, prezes Grupy Pracuj, która jest właścicielem portalu Pracuj.pl. Jego zdaniem świeżo upieczony absolwent na samym początku swojej drogi zawodowej jest w stanie zrezygnować z nadmiernie wysokich wymagań dotyczących wynagrodzenia. ”Ale z pewnością zażąda więcej, gdy będzie pewien swoich umiejętności i będzie mógł pochwalić się pracodawcy konkretnymi sukcesami zawodowymi” - dodaje Gacek.

Najszybciej o podwyżkę upomną się absolwenci uczelni technicznych, to oni mają bowiem największe szanse na szybkie polepszenie swojego bytu. W końcu z najnowszego raportu opracowanego przez analityków z Banku Danych o Inżynierach wynika, że średnie miesięczne wynagrodzenie w tej grupie zawodowej w pierwszym półroczu tego roku wynosiło już prawie 5000 zł. Eksperci przypominają jednak, że na oczekiwania finansowe młodych ludzi wpływa także spowolnienie gospodarcze. Owocuje ono rosnącym bezrobociem, szczególnie właśnie w przypadku osób do 25. roku życia. W ciągu roku wzrosło ono o 100 tys., czyli aż o 30 proc. To dwa razy więcej niż w innych grupach wiekowych, a obecnie stopa bezrobocia wśród młodych wynosi już 22 proc.

Reklama