Premier przypomniał bohaterstwo Marka Edelmana w czasie drugiej wojny światowej. "Trzeba było wielkiej odwagi, by podjąć walkę zbrojną w Getcie Warszawskim w maju 1943 roku. Świadectwo takiej odwagi złożył wtedy Marek Edelman wraz z innymi bojownikami Żydowskiej Organizacji Bojowej" - brzmi tekst listu Donalda Tuska.
Szef rządu wspominał też postawę życiową Marka Edelmana już w czasach powojennych, szczególnie w 1968 roku. "Trzeba było również odwagi, by przeciwstawić się dyktaturze nienawiści i kampanii antysemityzmu rozwijanej przez partię komunistyczną w marcu 1968 roku. Trzeba było mieć niezwykłe poczucie obywatelskiej powinności, by jawnie sprzeciwiać się komunizmowi, działając w Komitecie Obrony Robotników" - napisał Donald Tusk.
Premier podkreślił też w liście niezwykły humanizm Marka Edelmana. "Trzeba było mieć wiarę w człowieka, by zawsze stawać w obronie tych, którzy byli prześladowani. Taki był Marek Edelman. Jeden z niewielu, którym udało się pozostać po stronie człowieka przeciw zniewoleniu. Jego autorytet uszlachetniał demokrację w wolnej Polsce" - napisał Donald Tusk.
Śmierć Marka Edelmana poruszyła wiele osób. "To był wybitny człowiek, wyjątkowa postać" - tak wspominał go Lech Wałęsa. "Żadne słowa nie wystarczą, aby opisać tę stratę. Będzie nam go bardzo brakowało. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie" - dodał był prezydent.
Marek Edelman zmarł w piątek wieczorem w wieku 87 lat. Zmarł w domu, wśród przyjaciół, bliskich ludzi.