Pięciu niewinnych Amerykanów przetrzymywanych w Iranie w końcu wraca do domu. Wkrótce dołączą do swoich bliskich po latach udręki, niepewności i cierpienia – oznajmił amerykański prezydent po tym, jak pięciu Amerykanów uwolnionych na mocy układu o wymianie więźniów między USA a Iranem wylądowało w Katarze.

Reklama

"Niestrudzona pomoc"

Biden podziękował przy tym Katarowi, Omanowi, Szwajcarii i Korei Południowej za "niestrudzoną pomoc" na rzecz porozumienia z Iranem. Posiadacze amerykańskich paszportów nie powinni wyjeżdżać do Iranu – ostrzegł jednocześnie.

Ponowne połączenie Amerykanów nielegalnie przetrzymywanych za granicą z ich rodzinami było priorytetem mojego rządu od pierwszego dnia – zapewnił i przypomniał, że za jego kadencji do kraju wróciły już "dziesiątki rodaków".

Wymiana więźniów między Iranem a USA

Pięć osób z amerykańskim obywatelstwem, przetrzymywanych dotąd w Iranie, wyleciało w poniedziałek z lotniska w Teheranie na mocy umowy o wymianie więźniów między USA a Iranem. Warunkiem realizacji umowy było odblokowanie w Korei Południowej blisko 6 mld dolarów irańskich środków finansowych. Irańskie MSZ potwierdziło odblokowanie funduszy.