Nagranie z rekordowego grzybobrania – opublikowane na TikTok’u – obejrzało już ponad 3 miliony użytkowników. Szczęśliwy grzybiarz – rzecz jasna – nie zdradził, gdzie dokładnie zebrał taką górę grzybów. Wiadomo tylko, że grzyby zbierał sam i zajęło mu to cały dzień.
Zebrał 113 kg grzybów w siedem godzin. Pokazał nagranie
Na nagraniu widać, że grzyby wypełniły trzy duże plastikowe skrzynie znajdujące się na siedzeniach pasażerów oraz przestrzeń na podłodze auta z przodu i z tyłu. Internauci byli pod wrażeniem zarówno ogromnej ilości grzybów, jak i talentu autora filmiku w ich wyszukiwaniu.
"Gdzie wy macie takie lasy? Ja co najwyżej to z 10 grzybów znajdę" – napisał jeden z użytkowników pod filmem. "Auto ze złotym towarem" – dodał kolejny.
W komentarzach pod nagraniem nie brakowało żartów, ale pojawiły się też opinie, że tak ogromne zbiory możliwe są tylko w Polsce. W wielu innych krajach w Europie obowiązują ścisłe limity, które ograniczają grzybobranie.
"Poproszę o umiar, zbierać tyle, ile da się zjeść, inni też chcą coś znaleźć" – można przeczytać pod nagraniem. "Grzybiarskie kłusownictwo" – oburza się kolejna osoba.
Limity na zbieranie grzybów. Polskę też to czeka?
Na tle wielu unijnych krajów Polska jest właściwie grzybiarskim rajem. Rozporządzenie Ministra Środowiska z 2024 roku w sprawie ochrony gatunkowej grzybów daje pełną wolność w zapełnianiu koszy. Nieliczne wyjątki dotyczą chronionych gatunków grzybów, lasów prywatnych (należy uzyskać zgodę właściciela), a także metod zbierania grzybów. Zabronione jest wyłuskiwanie smakowitych kurek grabiami, czy rozgarnianie ściółki w poszukiwaniu małych prawdziwków, za co grozi grzywna lub upomnienie.
Limity na zbiór grzybów wprowadziły Niemcy. W landzie Nadrenia Północna-Westfalia wolno zbierać grzyby tylko dla własnego spożycia, czyli jakieś 0,5 kg na osobę. Najsurowsze kary za nadmiar sięgają nawet 50 tys. euro. Dobitnie przekonali się o tym turyści ze Szwajcarii, którzy – nie zważając na limity – zebrali od 10 do 30 kg grzybów. Niemiecka straż graniczna skonfiskowała zebrane grzyby, a na turystów nałożono grzywnę w wysokości 7,2 tys. euro.