W programie "Krzywe zwierciadło" wyemitowanym przez Superstację 14 lutego prowadzący rozmawiał z pisarzem Tomaszem Jastrunem.
Co pan myśli, zasugeruję w sumie odpowiedź, ale niech będzie, bo to taki program jest, że niby ma być tak pseudozabawnie, co pan myśli o tych brudnych, śmierdzących gnidach, które nazywają się dziennikarzami, a firmują ten rynsztok w telewizji publicznej - pytał Jakub Wątły.
Jastrun odpowiedział: - Jakoś nie ma tak dużo we mnie gniewu, chociaż trochę jest, ale jest dużo współczucia. To znaczy ja uważam, że trudno o coś bardziej podłego niż nakłaniać ludzi do podłości, czyli obwiniam głównie szefów.
Ale część z tych gnid, kończąc tę część programu, twierdzi, że mają swoje pięć minut w tej chwili. Nigdy nie chciałbym, i pewnie państwo też nie chcielibyście przeżywać pięciu minut, podczas których pijecie albo jecie odchody, co dzieje się wśród prawie wszystkich tak zwanych dziennikarzy telewizji publicznej - dodał prowadzący program "Krzywe Zwierciadło".
W oświadczeniu zarząd Superstacji podkreślił, że pragnie przeprosić wszystkich tych, którzy mogli poczuć się urażeni słowami użytymi w programie, w tym w szczególności dziennikarzy TVP. "Przeprosiny są kierowane również do widzów, gdyż nie może być zgody w debacie publicznej na używanie podobnego słownictwa" - napisano w oświadczeniu.
"Zarząd Superstacji pozostając otwartym na krytykę, zgłasza przy tym postulat zainicjowania dyskusji na temat poziomu debaty publicznej w Polsce, tak aby wspólnie podnieść jakość mediów i dziennikarstwa i wypracować jak najlepsze standardy, które będą obowiązywały wszystkie media w Polsce" - dodano.
Zarząd Superstacji poinformował również, że z dniem 21 lutego została wstrzymana emisja prowadzonego przez Jakuba Wątłego programu "Krzywe zwierciadło" do czasu zakończenia "wewnętrznego postępowanie wyjaśniającego". Prezes Superstacji Adam Stefanik podkreślił, że Jakub Wątły nie jest pracownikiem, lecz współpracownikiem Superstacji, dlatego nie mógł zostać zawieszony przez zarząd. - Kuba Wątły ma umowę na produkcję i redakcję tego konkretnego programu i ten program został zawieszony - podkreślił Stefanik.
TVP w oświadczeniu w ubiegłym tygodniu uznała wypowiedzi Jakuba Wątłego i Tomasza Jastruna we wspomnianym programie "Krzywe zwierciadło” za przykład "mowy nienawiści", która godzi w dobre imię dziennikarzy Telewizji Polskiej. TVP podjęła działania prawne w tej sprawie.
Wypowiedzi Jakuba Wątłego i Tomasza Jastruna skrytykowało również Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, które w liście otwartym do przewodniczącego rady nadzorczej Telewizji Polsat (do której należy Superstacja) Zygmunta Solorza-Żaka uznało program z udziałem Wątłego i Jastruna za przykład "mowy nienawiści". Także Stowarzyszenie Dziennikarzy RP uznało wypowiedzi Jakuba Wątłego i Tomasza Jastruna za "szczyt wulgarności" i przykład mowy nienawiści.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w opublikowanym w piątek oświadczeniu oceniła, że wypowiedzi Jakuba Wątłego były próbą poniżenia i napiętnowania w oczach opinii publicznej dziennikarzy TVP. KRRiT poinformowała również, że po otrzymaniu stanowiska "Superstacji", podda odrębnej analizie kwestie dotyczące naruszenia przez stację norm ustawowych.