Zbigniewa Ziobrę do Hieny Roku zgłosił publicysta Wojciech Maziarski. Jak pisze na łamach "Gazety Wyborczej", europoseł i szef Solidarnej Polski "potrafi się pożywić nawet banalną i bezkrwawą aferą Amber Gold".

Reklama

Ziobro przekonuje, że to afera systemu sądownictwa z 2010 roku pozwoliła Marcinowi P. bezkarnie wykorzystywać naiwność klientów i że to właśnie przez tę reformę sądy skazywały prezesa Amber Gold na kary w zawieszeniu - tłumaczy Maziarski.

Jednak szeryf IV RP słowem nie wspomina, że sześć spośród tych siedmiu wyroków na właściciela Amber Gold zapadło przed uniezależnieniem prokuratury. W tym pierwsze cztery w czasie, gdy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był... no kto? On sam. Zbigniew Ziobro - pisze Wojciech Maziarski w komentarzu.

Polityczne Hieny Roku należałoby przyznawać tym, którzy najbardziej cynicznie wykorzystują zdarzenia budzące społeczne emocje do ogłupiania ludzi - argumentuje publicysta.

Reklama