Prof. Leszek Balcerowicz nie kryje oburzenia już na sam fakt odbycia rozmowy między szefem MSW a prezesem NBP. - W poprzednich latach dochodziło do nacisków polityków na szefów Narodowego Banku Polskiego, ale były one odpierane. Nie zdarzyło się coś podobnego do sytuacji, o której teraz się dowiedzieliśmy. Do spotkania szefa banku centralnego, który wikła się w politykę. Sam fakt takiego spotkania jest naruszeniem niezależności Narodowego Banku Polskiego - twierdzi Balcerowicz w rozmowie w TOK FM.
Zdaniem ekonomisty również Bartłomiej Sienkiewicz wystawił sobie tym spotkaniem jak najgorszą ocenę. Jak twierdzi, szef służb specjalnych powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji prowadzenia takich rozmów.
To przejaw skrajnej niekompetencji - nie ma wątpliwości Balcerowicz.
Nie do zaakceptowania, według byłego prezesa NBP, jest również przedmiot negocjacji. Obaj panowie umawiali się na dofinansowanie pieniędzmi banku centralnego deficytu budżetowego za głowę ówczesnego ministra finansów, Jacka Rostowskiego.
Gdyby obietnice padające w rozmowie miałby zostać spełnione, mielibyśmy z upolitycznieniem roli prezesa banku centralnego. Bo to prezes decydowałby czy pomóc rządowi czy nie, w zależności od tego jak ocenia rząd. A z drugiej strony politycy mogliby bardziej naciskać, wiedząc że prezes NBP ma kompetencje by im pomagać - przez drukowanie pieniędzy - punktuje prof. Leszek Balcerowicz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Spotkanie Belki z Sienkiewiczem. NAGRANIE i STENOGRAM >>>