Wysłanie 75 instruktorów wojskowych na Ukrainę zapowiedziała Wielka Brytania. Amerykanie mają wysłać do Kijowa kilkudziesięciu wojskowych specjalistów. Także Polska rozważa wysłanie instruktorów, którzy będą szkolili ukraińskich podoficerów.

Reklama

- Taką decyzję trzeba rozpatrywać również pod kątem politycznym - dodał gość Polskiego Radia 24. Arkadiusz Kups wyjaśnia, że w przypadku Polski, która sąsiaduje z Ukrainą i Kaliningradem, gdzie stacjonuje więcej żołnierzy rosyjskich niż ma cała armia polska, trzeba rozważyć skutki polityczne.

- Ukraina najbardziej potrzebuje nowoczesnego sprzętu wojskowego. Mimo braków sprzętowych, wsparcie szkoleniowe przez instruktorów wojskowych może być równie istotne - uważa prezes Narodowego Centrum Studiów Strategicznych Tomasz Szatkowski.

- Zmiana sprzętu wojskowego wymaga odpowiedniego przeszkolenia żołnierzy. I to nie trwa tygodnia czy dwóch tylko długo. Trzeba jednak pamiętać, że Ukrainie potrzebna jest kompleksowa pomoc zarówno ta wojskowa (dostarczanie sprzętu) jak i polityczna - podkreśla major Arkadiusz Kups.

Zdaniem byłego komandosa, Putin spokojnie czeka na reakcję Zachodu i w zależności od tej reakcji będzie następowała eskalacja działań. - Putinowi potrzebny jest wschód Ukrainy, gdzie są fabryki produkujące silniki rakietowe, silniki do samolotów. Tam jest przemysł - dodał Arkadiusz Kups.

Tomasz Szatkowski nie wyklucza, że Moskwa będzie chciała się odegrać na państwach, które wspomagają Ukrainę. Najchętniej uderzy w tego, w którego uderzyć jest najłatwiej. - Polska będzie na pierwszej linii - dodał ekspert. I podkreślił, że aktywniejszy udział Polski w koalicji wymaga bardziej aktywnej roli sojuszników z NATO, czyli objęcia Polski prawdziwym parasolem bezpieczeństwa.

Rozmowom dotyczącym wsparcia szkoleniowego przewodniczy generał Bogusław Pacek, doradca NATO do spraw reformy wojskowego systemu edukacyjnego Ukrainy. Na razie nie ustalono daty ewentualnego wyjazdu polskich instruktorów. Zależy ona przede wszystkim od Ukrainy i rozwoju sytuacji na froncie oraz decyzji rządów państw mających wysłać instruktorów.

Reklama