Ponad 40 leków wycofanych ze sprzedaży. Nawet 800 tys. pacjentów chorych na nadciśnienie powinno iść do lekarza i zmienić przyjmowane medykamenty. Kilka milionów opakowań trzeba usunąć z aptek. I to wszystko tylko w Polsce. W całej Europie wycofanych leków jest łącznie kilkaset. Chorych z problemem – kilkanaście milionów. Do utylizacji – setki milionów opakowań.
A wszystko przez to, że w substancji czynnej leków na nadciśnienie – walsartanie – znaleziono silnie trujący związek chemiczny N-nitrozodimetyloaminę (NDMA). Naukowcy wstrzykują go szczurom, by te chorowały na nowotwory.
W praktyce – wszystko przez to, że większość producentów zaopatruje się w substancje lecznicze tam, gdzie najtaniej. A walsartan akurat był najtańszy w jednej chińskiej fabryce. Tam więc poszło kilkunastu polskich przedsiębiorców i co najmniej kilkudziesięciu (a zapewne kilkuset) europejskich. Ściśle rzecz biorąc, nikt nie poszedł, tylko wszyscy zamówili na odległość. Bądź co bądź Chińczycy zapewniali, że wszystko będzie w porządku.
Reklama