Piesiewicz potwierdził w rozmowie z "Wprost", że złożył na biurku marszałka Senatu pismo w sprawie rezygnacji z immunitetu i zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. Bez tego prokuratura nie mogłaby go przesłuchać.

Reklama

Sprawa ma związek z doniesieniem, jakie złożył w prokuraturze sam Piesiewicz. Skarżył się on, że padł ofiarą grupy szantażystów. 18 listopada zatrzymano wskazane przez niego osoby, które z kolei oskarżyły senatora o posiadanie kokainy. Wyjaśnienie sprawy nie byłoby możliwe bez przesłuchania Piesiewicza.

"Zostałem pomówiony i chcę złożyć w tej sprawie wyjaśnienia w prokuraturze. Na temat samego śledztwa nie mogę się wypowiadać. Mogę tylko powiedzieć, że pomówienia są jego niewielkim fragmentem" - mówi "Wprost" senator PO.

Piesiewicz jest senatorem od 1997 roku. W latach 80. był oskarżycielem posiłkowym w procesie zabójców ks. Jerzego Popiełuszki. Występował także jako obrońca pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. Piesiewicz jest także znany jako scenarzysta. Współtworzył scenariusze do filmów Krzysztofa Kieślowskiego, m.in. do "Dekalogu" i "Trzech kolorów".

Reklama