Poniedziałkowy wieczór był dla nich bardzo nerwowy. Wszystko dlatego, że Karol Karski, Paweł Poncyliusz (posłowie tej kadencji) nie spotkali się z wysokim pooparciem w wyborach. Podobnie jak Nelly Rokitą.
Paweł Poncyliusz tak bardzo nie mogł się doczekać wyników, że poszedł do siedziby PKW, aby osobiście sprawdzić czy został posłem na nową kadencję Sejmu. Ale się udało.
Dopiero późnym wieczorem okazało się, że on i Karski zdobyli wystarczającą liczbę głosów. Nelly Rokita skorzystała natomiast z przywileju wysokiego miejsca na liście wyborczej i tylko dzięki temu zostanie posłanką.