Poseł PO zapowiedział, że projekt takiej ustawy przedstawi już jesienią. "Jeśli prezydent nie zmieni zdania w kwestii przedstawienia raportu, to spróbuję zmusić go do tego poprzez inicjatywę ustawodawczą, tak żeby musiał przedstawić raport ze stanu swojego zdrowia" - zapowiada poseł.

Reklama

Palikot chce, żeby prezydent i premier byli zobowiązani raz do roku do przedstawienia raportu o stanie swojego zdrowia. Jak dodał, do ujawnienia raportu byliby też zobowiązani kandydaci w wyborach prezydenckich oraz posłowie, którzy dostali się do Sejmu.

"Chyba pójdę do kościoła, położę się krzyżem, żeby prezydent przedstawił wreszcie raport ze stanu swojego zdrowia i zakończył tę sprawę. Nie mogę milczeć po zapowiedzi prezydenta, że nie będzie raportu, muszę konsekwentnie tę sprawę drążyć" - oświadczył poseł PO.

Wczoraj prezydent poinformował, że nie upubliczni wyników swoich badań. "Jestem przeciwnikiem tego rodzaju raportu, ponieważ dzisiaj to będzie mnie dotyczyło, a jutro każdego polityka, który podpadł" - stwierdził Lech Kaczyński.

Po stronie prezydenta stanął niespodziewanie Donald Tusk, który powiedział, że prezydent ma prawo nie przedstawiać takiego dokumentu. Jednocześnie szef rządu zaznaczył, że sam jest gotów udostępnić wyniki kompleksowych badań, które niedawno przeszedł.