"Prezydent marzy o powrocie do zimnej wojny, bo... świat wojen jest światem mało skomplikowanym, w którym jesteśmy my - <dobrzy>oraz są oni - <źli>. Prezydent stałby na czele <dobrych> i kto nie z nim, ten przeciw niemu. Mamy więc kolejny przepis na spolaryzowanie świata, co będzie trudne. Mamy równocześnie przepis na spolaryzowanie Polaków, co wydaje się Lechowi Kaczyńskiemu łatwiejsze. Na przykładzie Gruzji chce odnowić, utrwalić, wywołać strach przed Rosją, i stanąć na czele" - pisze Siwiec, a jego słowa cytuje onet.pl.

Reklama

"Plan jest sprytny, ale ma kilka słabych punktów. Po pierwsze, świat się Rosji nie boi, jak bał się Związku Radzieckiego... Po drugie, Unia Europejska jest teraz znacznie silniejsza, niż w czasach Związku Radzieckiego... Po trzecie, system wzajemnej zależności Rosji i świata jest tak wielki, że konfrontacja na dłuższą metę naszym sąsiadom się nie opłaca. I te argumenty zdecydują o fiasku myślenia Lecha Kaczyńskiego" - ciągnie Siwiec.

"Czas, aby Polacy poznali stanowisko rządu w opisanych sprawach. Premier milczy, a milczenie oznacza zgodę. Chciałbym poznać stanowisko Donalda Tuska i pytam go: Czy jest w stanie zaproponować alternatywę wobec sposobu myślenia Lecha Kaczyńskiego? To będzie test na przywództwo - pisze polityk lewicy i kończy tak: "W sumie jestem spokojny - tak długo jak prezydent Francji, w sprawie Gruzji, dzwoni do Tuska a nie do Kaczyńskiego".