Sonda na internetowych stronach ludowców już w samym tytule nie pozostawia złudzeń co do intencji. Tytuł brzmi: Jakie są faktyczne powody rozpętania nagonki na PSL?

Reklama

Odpowiedzi, które mogli wybrać respondenci, są nie mniej zaskakujące: • bo PSL prowadzi politykę przyjazną Polsce - tak zagłosowało 21 proc., • bo PSL jest konkurentem politycznym - z tym zgadza się 14 proc. głosujących, • bo mamy sezon ogórkowy - tak zdecydowało, aż 65 proc. internautów.

Politolog Marek Migalski z dużą wesołością komentuje te wyniki. "To jest sonda typu: kto jest twoim idolem i dlaczego właśnie Lenin" - żartuje. "Wybór odpowiedzi był tylko między dobrym a lepszym" - dodaje.

Mniej do śmiechu jest wiceprezesowi PSL Janowi Buremu, który podszedł z dużą powagą do sondy i jej pytań - chociaż, jak przyznaje, o jej istnieniu dowiedział się od DZIENNIKA. "Ta nagonka na nas to w połowie sezon ogórkowy, a w połowie dobre zlecenia przeciwników politycznych. Nam się wytyka nepotyzm, a inni co robili" - mówi Bury. "W którym oddziale jednej z rolniczych agencji był zatrudniony brat Wojciecha Olejniczaka, a gdzie pracowała żona Przemysława Gosiewskiego? My popełniliśmy dwa błędy i teraz będzie się nam je przez pół roku wypominać" - skarży się poseł PSL.